śnieg

gry online

środa, 30 kwietnia 2014

Najgorzej jest w nocy.
Wtedy powracają te wspomnienia,
o których tak bardzo chcesz zapomnieć.
Codziennie stoisz na granicy "uwolnienia się",
ale mimo to, nie dajesz rady.
Wmawiasz sobie, że jesteś silny/silna .
Chociaż i tak wiesz, że kłamiesz, że to nie jest prawda.
Dlaczego nie możesz zapomnieć?

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Mówią Tobie, że nie warto.
Mówią, że nadszedł w końcu ten dzień, by odpuścić.
Pomimo tego i tak nadal masz tę cholerną nadzieję, więc zrobisz
"po swojemu".




sobota, 19 kwietnia 2014

Powiedziałaś, że nigdy o mnie nie zapomnisz..
Dlaczego skłamałaś?
Sądziłaś, że się mnie pozbędziesz ?
Chciałaś bym nie cierpiał?
Ja i tak będę.

środa, 16 kwietnia 2014

Jeżeli przez niego płaczesz i cierpisz.
WALNIJ GO!

Proponuję, byś się teraz zastanowił/a 
pomyślał/a,
czy warto ? 

Zresztą,
lepiej
NIE MYŚL.

Byłeś kiedyś dzieckiem.
Każdy nim był.
dziecko, chłopiec, smutek
Teraz też nim jesteś,
ale bez niewinnego wyrazu twarzy! 

Widzisz ten wszechświat ? 



To teraz możesz iść spać.
Zamknij oczy.

Przez chwilę przypomnij sobie to, co było kiedyś.

Otwórz je. 
I zobacz, co jest teraz.
Tak, kiedyś było lepiej, to prawda. 
I co z tego ? 
Zrozum, NIKOGO TO NIE OBCHODZI! 
Pamiętasz te różne bajki opowiadane przed zaśnięciem ?
One już nie wrócą.
Dorosłaś/ Dorosłeś .
Zapomnij.
Zapomnij o przeszłości.
Do niej już nie powrócisz.
Nie cofniesz czasu.
Nie możesz, bo nie umiesz.
To koniec.
Tak już musi zostać.
Jedynie teraz możesz...
to cieszyć się, że nadal żyjesz.

sobota, 12 kwietnia 2014

ona i on

Ona i on.
Byli stworzeni dla siebie. Lecz żadne z nich nie potrafiło powiedzieć drugiej osobie, co tak naprawdę czują. Mijały lata. Aż w końcu dorośli, ich drogi się rozeszły. Pewnego dnia,wszedł on do sklepu z odzieżą męską, tam gdzie ona pracowała.Nie mogła uwierzyć, że w końcu go widzi. Ale było już za późno by powiedzieć o swoich uczuciach, gdyż przyszedł szukać garnituru na swój ślub. Musiała odpuścić, ale zawsze przed snem, wypowiadała jego imię. W dzień swojej śmierci, wzięła długopis i kartkę, i napisała na niej:
Kocham Cię Mateuszu, zawsze Cię kochałam, tylko nie umiałam tego powiedzieć,bałam się.           Marta
I umarła. Zjawił się on, na jej pogrzebie, potem wszedł do jej pokoju i zobaczył, leżącą na podłodze kartkę, podniósł ją i zaczął czytać. Wtedy właśnie zrozumiał,że nadal ją kocha i resztę życia chce przy niej spędzić, więc wziął małe pudełeczko z tabletkami na serce, połknął je, by być blisko niej.
Ich dusze, spotkały się. 
I w końcu byli pewni swoich uczuć do siebie.

Ona: Dlaczego nie możesz odejść? 
Skrzywdziłam Cię i to wiele razy.
Znudziłeś mi się. Odejdź. Rozumiesz? 
I na co czekasz? 

On: Nie odejdę, nie mogę, nie mogę zapomnieć o tym wszystkim. 

Ona: Mam Ciebie dość! Nie odzywaj się do mnie!

On:Nie!

Ona:Tak!

On: Zawsze już zawsze będę przy Tobie. 
Nie umiem, nie potrafię, zrozum to.

Ona: Potrzebowałam Cię, ale Ty wtedy mnie zostawiłeś.
Więc zostaw mnie i zapomnij. tak będzie dla nas najlepiej.

I odszedł. Zapomniał o niej. 


piątek, 11 kwietnia 2014

Uciekała. 
Nie obejrzała się za siebie. Pomimo, że ją wołał.
Nie chciała już mieć nic wspólnego z przeszłością, a w szczególności z nim.
Pragnęła być jedynie szczęśliwa.
Dlaczego to jest tak trudne w dzisiejszych czasach? 
Dlaczego nikt nie ofiarował jej choć jego odrobinę ? 
Dlaczego ona nie może jego zaznać? 
Przecież...każdy zasługuje na szczęście...ale ona....NIE.


Poznali się.
Niedawno.
Jakieś 10 lat temu.
Ich marzeniem było...no właśnie,
nie mieli wspólnych: planów,marzeń.
Niby łączyła ich jakaś więź, ale może to było jedynie.. złudzenie ?
Mieli siebie nawzajem dość. I czy coś z tego będzie więcej ?
Szczerze: NIE.


.

"Ciemność zmieniaj w blask" - powiedziała.
Nie mogę - odpowiedział.
To był już dla nich koniec. Rozstali się. 
Trochę to dziwne, bo nawet razem nie byli. Czuli do siebie jedynie "przywiązanie".
Jedynie strach przed tym, że zostaną sami. 
Jak można zakończyć coś, czego nigdy nie było? 
Oni to potrafili. 

czwartek, 10 kwietnia 2014

"Naj­pierw Ci się po­doba - tyl­ko ty­le. 
 Później zauważasz, 
 że ob­chodzi Cię to z kim ga­da, ja­kie ma ko­leżan­ki.
 Ko­lej­nym eta­pem jest ogar­nięcie czy nie ma dziew­czy­ny - cho­ciaż jeszcze wy­pierasz się,
 że pod żad­nym po­zorem On Ci się nie po­doba. 
 W końcu przyz­na­jesz przy­jaciółce - zaurocze­nie
 Trwa to dość długo. Jest ogląda­nie się za Nim na uli­cy,  
 śledze­nie Je­go życiory­su i usiłowa­nie wpi­sania się w niego.
 Niedługo potem zaczy­nasz czuć, że ser­ce inaczej py­ka - kochasz Go,
 ale uda­jesz przed sobą, że to nie praw­da. bo prze­cież jes­teś zimną 
 i be­zuczu­ciową pa­nienką.
 Po pa­ru miesiącach przyz­na­jesz się już jaw­nie, 
 że Go kochasz i nie będziesz pot­ra­fiła żyć bez Je­go wi­doku. 
 Cały ten pro­ces tyl­ko po to , 
 by później się do­wie­dzieć jak bar­dzo On kocha inną.."